30 listopada w przedszkolu roznosił się zapach wosku. A wszystko za sprawą wróżb andrzejkowych, które w tym dniu zawładnęły przedszkolem. W każdej grupie magia przepowiedni nadała ton wyobraźni na temat przyszłości. Najważniejszą wróżbą była ta, którą odczytywano z wosku. Tyle ile było dzieci, tyle przepowiedni. Żadna nie powtórzyła się. Nieco inaczej było z imionami przyszłych wybranek i wybrańców serca. Wróżono z butów, balonów i skórek jabłek. Zabawa była bardzo udana i przepełniona bogatą wyobraźnią dzieci. Czy wszystkie wróżby spełnią się? Nie wiemy. Pokaże nam los.
M.B.